Długo walczyłam ze sobą, aby nosić usta w kolorze dojrzałego wina... ale przekonałam się do tego koloru i czuje się w nim już dobrze! noszę go nawet na co dzień w tej chwili, ale jeśli tak intensywnie zaznaczam usta, to oczy traktuję tylko i wyłącznie tuszem i maluję delikatną cienką kreskę eyelinerową!
wydaje mi się że kolor *B O R D O* pasuje większości kobiet :)
- jeżeli jeszcze nie próbowałyście to do dzieła - warto! poczujecie w sobie siłę!! :)
a jaki to kosmetyk na mych ustach...?
Ano zwykła konturówka - którą kiedyś dorwałam w jednej z drogerii:
MAYBELLINE moisture extreme odcień 59 rosewood
No cóż - tak jak lubiłam delikatnie podkreślać usta we wszelakich odcieniach "nude", tak teraz uwielbiam mocniejszy akcent!
Trendy na jesień/zimę - zawsze są cięższe!
A poniżej mój niedawny look wieczorowy...
kiedyś tam zrobiony, jak wybierałam się na imprezę...
patrzydło zaopatrzone w sztuczne rzęsy :)
A WY LUBICIE BORDO?? niekoniecznie na ustach,
ale może z garderoby już coś posiadacie??
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz